Winter Kingdom - Zima w Energylandii

Energylandia, największy park rozrywki w Polsce, zimą zamienia się w prawdziwe królestwo magii – Winter Kingdom. Jeśli zastanawiacie się, czy warto odwiedzić to miejsce w chłodniejsze miesiące, ten wpis jest właśnie dla Was. Zapraszamy na relację z naszej dwudniowej przygody!

Winter Kingdom – Energylandia w zimowej odsłonie

Kiedy planowaliśmy nasz zimowy wypad do Energylandii szczerze mówiąc, mieliśmy pewne wątpliwości, czy największy park rozrywki w Polsce będzie równie atrakcyjny poza sezonem? W końcu Energylandia to miejsce, które większość z nas kojarzy z letnimi atrakcjami, rollercoasterami i wodnymi zabawami. Jednak zima w Energylandii okazała się dla nas niespodziewanym odkryciem!

Okazało się, że Energylandia zimą nie zwalnia tempa, a nawet przygotowała na zimę specjalną ofertę. I to nie byle jaką! Zimą park przeobraża się w prawdziwą zimową krainę – Winter Kingom, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie.

Pierwszą myślą, która nam przyszła do głowy po przekroczeniu bram parku, było: „Wow, ale tu jest pięknie!”. Zostaliśmy przywitani delikatnym puchem sztucznego śniegu. To prawdziwa uczta dla zmysłów – tysiące świateł, przepiękne dekoracje, świąteczne klimaty i mnóstwo atrakcji dostosowanych do zimowej aury. Czuliśmy, że wkraczamy do baśniowego świata. Wszystko było tak magicznie oświetlone, że aż trudno było oderwać wzrok. Kolorowe światełka, gwar i muzyka – atmosfera była niesamowita.

Dla kogo Winter Kingdom?

Zanim przejdziemy do szczegółów, odpowiemy na najważniejsze pytanie: „czy Winter Kingdom to miejsce dla rodzin z dziećmi?” Absolutnie tak! Energylandia zimą to idealne miejsce dla rodzin, par, czy grup przyjaciół. Naszą największą obawą było to, czy znajdziemy atrakcje odpowiednie dla całej rodziny, od najmłodszych po tych, którzy kochają mocne wrażenia. Okazało się, że nasze wątpliwości były zupełnie nieuzasadnione. Atrakcji było więcej niż mogliśmy się spodziewać. Karuzele, rollercoastery – wszystko to, co kochamy, ale w zimowej odsłonie!

Atrakcje Winter Kingdom. Co warto zobaczyć?

Światła, iluminacje, magia!

Pierwsze, co rzuca się w oczy po wejściu do parku, to niesamowite iluminacje. Cały park jest przystrojony 5 milionami światełek! To liczba, która robi wrażenie. Spacer alejkami wśród migoczących dekoracji to sama przyjemność. Każdy zakątek parku był starannie oświetlony, tworząc niezwykłe kompozycje. Każdy szczegół był dopracowany, a atmosfera była po prostu magiczna.

Młyńskie koło Wonder Wheel pozwoliło nam spojrzeć na park z zupełnie nowej perspektywy. Mogliśmy podziwiać z góry przepiękny Ogród Świateł, który rozświetlał okolicę milionami kolorowych lampek. Gondole są ogrzewane, więc mogliśmy się tym widokiem nacieszyć do woli.

Rollercoastery dla odważnych

Dla starszych dzieci (i dorosłych!) Energylandia oferuje swoje flagowe atrakcje, które działają również zimą. Mogliśmy poczuć adrenalinę na takich rollercoasterach jak Hyperion, Zadra czy Mayan. Zaskoczeniem była dla nas dostępność wielu rollercoasterów już dla dzieci od 120 cm wzrostu. Dzięki temu Wika i Franek mogli poczuć prawdziwą adrenalinę, szczególnie na „Formule”, która „wystrzeliwuje” wagoniki niczym pocisk, z przyspieszeniem generującym przeciążenia prawie 4,5 G! Prędkość 100 km/h jest uzyskiwana w początkowej fazie rozpędu już w przeciągu 2 sekund, po czym wagonik robi liczne pętle. Dzieciaki były zachwycone.

Serce Hani skradł Hyperion. Ta najwyższa i najszybsza kolejka górska w Europie to prawdziwa bestia! Prędkość 142 km/h, 85-stopniowy spadek i liczne pętle – to wszystko sprawiło, że adrenalina sięgała zenitu.

Mayan był zdecydowanym faworytem Kasi. Ta ekstremalna kolejka górska z pięcioma inwersjami i prędkością 80 km/h to prawdziwe wyzwanie dla miłośników mocnych wrażeń. Kasia jeździła nim najwięcej razy ze wszystkich atrakcji.

Fajnym dodatkiem, o którym warto wspomnieć, są fotokomórki na rollercoasterach. Zdjęcia można zakupić zaraz po zejściu z atrakcji – są wyświetlane na ekranach w strefie wyjścia. My oczywiście nie mogliśmy się oprzeć i kupiliśmy kilka zdjęć.

Jedną z największych zalet wizyty w Energylandii poza sezonem jest możliwość cieszenia się atrakcjami bez konieczności stania w długich kolejkach. Na niektóre z nich wchodziliśmy dosłownie z marszu! W ciągu jednego dnia zaliczyliśmy niemal wszystkie najważniejsze atrakcje, niektóre nawet kilka razy.

Lodowisko i zjeżdżalnie

Winter Kingdom to nie tylko kolejki, ale też zimowe aktywności. W parku znajdziecie duże lodowisko, na którym można pojeździć na łyżwach. Nasze bliźniaki po raz pierwszy miały okazje stanąć na lodzie. Co ważne łyżwy można wypożyczyć zupełnie za darmo. Dla dzieci dodatkową frajdą były lodowe zjeżdżalnie. Snowtubing to była prawdziwa jazda bez trzymanki! Dzieciaki świetnie się bawiły podczas zjeżdżania na dmuchanych pontonach!

Pokazy i animacje

W ciągu dnia w parku odbywają się różne pokazy i animacje, warsztaty ozdób świątecznych, czy warsztaty pisania listów do Św. Mikołaja. To świetne urozmaicenie, zwłaszcza dla dzieci.

Jarmark Bożonarodzeniowy

Na jarmarku można poczuć się jak w prawdziwej zimowej krainie. Stoiska pełne rękodzieła, aromatyczne grzane wino i świąteczna muzyka tworzą niepowtarzalny klimat.

Gastronomia – Co i gdzie zjeść?

Energylandia oferuje wiele punktów gastronomicznych, od fast foodów po bardziej sycące posiłki. Ceny są przystępne, a jedzenie smaczne. Mieliśmy okazję przetestować kilka opcji i musimy przyznać, że jedzenie w Energylandii to nie tylko szybkie przekąski, ale też pełnowartościowe posiłki, które dodają energii na cały dzień zabawy. Naszym odkryciem był kubełek z nuggetsami i chrupiącymi polędwiczkami i oczywiście pizza. Ciasto było cienkie i chrupiące, a składniki świeże i aromatyczne.

Praktyczne wskazówki dla odwiedzających

  • Ubierzcie się ciepło! Zimą w Energylandii bywa chłodno, zwłaszcza wieczorem. Podczas naszej wizyty pogoda była wyjątkowo łaskawa – ponad 10 stopni w dzień sprawiło, że mogliśmy cieszyć się atrakcjami bez konieczności chowania się przed chłodem. Dzięki ciepłym ubraniom nie odczuwaliśmy niskiej temperatury, a emocje towarzyszące nam podczas zimowych przejażdżek sprawiły, że nawet podczas jazdy na rollercoasterach nie czuliśmy chłodu. Atmosfera była niezwykle przyjemna, a rozstawione na terenie parku paleniska dodawały jej jeszcze więcej ciepła i przytulności.
  • Kupcie bilety online. Dzięki temu unikniecie kolejek przy wejściu.
  • Zaplanujcie dwa dni. Energylandia jest ogromna, a Winter Kingdom oferuje tyle atrakcji, że jeden dzień to za mało, by wszystko zobaczyć.
  • Sprawdźcie godziny otwarcia. Zimą Park jest czynny od 11:30 do 18:30 w wybrane dni. Szczegółowy kalendarz otwarcia znajdziecie na stronie Energylandii.

Nasze wrażenia

Energylandia zimą to zupełnie inne doświadczenie niż latem. Winter Kingdom to miejsce, gdzie magia świąt i zimy łączy się z adrenaliną i zabawą. Nasze dzieci były zachwycone, a my, mogliśmy poczuć się jak dzieci. Jeśli szukacie pomysłu na zimową przygodę, Energylandia Winter Kingdom to strzał w dziesiątkę. Polecamy z całego serca!

Mam nadzieję, że nasza relacja była pomocna. Jeśli macie pytania, piszcie w komentarzach – chętnie odpowiemy! A jeśli już byliście w Energylandii zimą, podzielcie się swoimi wrażeniami.

1 Comments
Sikker modus MacBook 7 lutego 2025
| |

This was a really well-rounded post, I found it very useful.