Wambierzyce - Śląska Jerozolima

Wambierzyce od stuleci są miejscem kultu maryjnego. Początki historii górującej dzisiaj nad Wambierzycami Bazyliki Najświętszej Marii Panny sięgają XII wieku, kiedy to w miejscu tym Maryja ukazała się niewidomemu Janowi z Raszewa, po czym odzyskał wzrok. Miejsce szybko stało się celem pielgrzymek.

Położenie

Wambierzyce to niewielka miejscowość usytuowana malowniczo między trzema wzgórzami, w dolinie potoku Cedron u podnóża Gór Stołowych na Dolnym Śląsku.

Wambierzyce, czyli Śląska Jerozolima

Miejscem, które przyciąga jak magnes chrześcijan z całego świata jest Jerozolima. Ponieważ w dawnych czasach nie była ona dostępna dla wszystkich, „Jerozolima” pojawiła się w różnych miejscach na świecie.

Śląska Jerozolima, jak nazywane są Wambierzyce, wzniesiona została w latach 1683-1725. Od końca XVII do XIX w. powstała tu kalwaria z około 100 kaplicami i kapliczkami oraz 12 bramami. Przepływająca przez Wambierzyce rzeka Cedron, oraz otaczające wieś wzgórza – Horeb, Szjon, Tabor, również nawiązują do tematyki biblijnej.

Wieś ta, według przekazów, została założona w 1253 roku przez czeskiego króla Przemysła Ottokara II, który sprowadził tu osadników z Turyngii. Gdy w 1330 roku wieś przeszła w posiadanie rycerzy zakonu św. Jana Kłodzkiego, należącego do Zakonu Maltańskiego, stała się znana jako Alberndorf. Nazwa Wambierzyce jest wynikiem szeregu przekształceń. Pochodzi ona od czeskiej nazwy Vambeřice, używanej przez pielgrzymów z Czech i Moraw. Nazwę Wambierzyce oficjalnie uznano w 1946 roku, po tym jak po II Wojnie Światowej Dolny Śląsk stał się częścią Polski.

W XII wieku tereny obecnych Wambierzyc porośnięte były gęstym lasem. Pewnego dnia, podczas wyprawy w głąb lasu, Janowi z Ratna, objawiła się Matka Boska z małym Jezusem na ręku. Wizja ta wywarła na nim ogromne wrażenie. Po objawieniu nakazał wyrzeźbić z drewna figurkę Matki Bożej i umieścić ją w niszy ogromnej lipy.

Miejsce to od razu stało się miejscem kultu dla mieszkańców pobliskich wsi. Przychodzili tu, modlili się, mając nadzieję, że figurka obdarzona nadzwyczajną mocą spełni ich prośby.

Jednym z nich był niewidomy Jan z Raszewa, którego przyprowadzała córka. Szczerze wierząc w pomoc z góry, każdego dnia żarliwie się modlił. Pewnego dnia, wstając z kolan, stracił równowagę,  mocno uderzył się w drzewo i stał się cud. Ociemniały Jan ujrzał figurkę dziewicy w aureoli światła. Wiadomość o zdarzeniu rozeszła się po całej okolicy, wielokrotnie zwiększając liczbę wiernych.

Wkrótce pod drzewem wzniesiono mały kamienny ołtarz z tą samą figurką, a po bokach stał świecznik i chrzcielnica. Tak w lesie pojawiło się „oficjalne” miejsce kultu Najświętszej Marii Panny. W 1263 r. właściciel Ratna, Ludwik von Pannwitz z Łomnicy, w miejscu cudownego zdarzenia, ufundował drewniany kościół, do którego przeniesiono figurę Matki Boskiej. W 1512 r. pojawiła się murowana świątynia.

Pierwsza pewna wiadomość o właścicielach Wambierzyc wymienia w 1327 r. zakon joannitów z Kłodzka, który posiadał tu dobra czynszowe.

W 1711 roku dzięki staraniom Daniela von Osterberga pojawiła się nowa budowla, przypominająca Świątynię Jerozolimską. Ale po trzech latach wszystko, poza potężną renesansową fasadą, musiało zostać zburzone, ponieważ budynek zaczął się gwałtownie walić.

W 1723 roku za pieniądze Franciszka Antoniego von Getzena zbudowano barokową Bazylikę Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny, wokół której wzniesiono jedenaście kaplic.

Bazylika Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Wambierzycach

Bazylika Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny to budowla o wysokości ponad 52 metrów, stojąca na wzgórzu zwanym Syjon. Sanktuarium oparte jest na czworobocznej podstawie i podzielone jest na trzy części: prezbiterium, nawę i biegnące wokół krużganki.

Z zewnątrz przypomina dwukondygnacyjny pałac z małą galerią. Elewację podzieloną na trzy części zdobią symetrycznie ułożone podwójne pilastry i płyciny.

W górnej części balustrady, na półkach, wzdłuż schodów i przy wejściu znajdują się kamienne posągi apostołów, ewangelistów i świętych. Pośrodku półkolistej wnęki, w osi fasady znajduje się duża drewniana rzeźba Matki Boskiej Wambierzyckiej z połowy XVIII wieku, a nad nią widnieje emblemat z herbem papieża Piusa XI.

Świątynię otacza jedna z największych i najbardziej majestatycznych Kalwarii w Europie, na którą składa się niemal 100 kaplic rozsianych na wzgórzach, liczne krzyże i figury ilustrujące wydarzenia Męki Pańskiej oraz sceny z Nowego i Starego Testamentu.

Do bazyliki prowadzą monumentalne kamienne schody z 57 stopniami podzielonymi na trzy części. Ich liczba nie jest przypadkowa. Dolna dziewiątka symbolizuje hierarchię anielską (9 Chórów Anielskich). Kolejne trzydzieści trzy schody to wiek Chrystusa, a ostatnie piętnaście schodów oznacza lata życia Maryi przed jej Boskim Macierzyństwem.

Barokowe wnętrze Bazyliki zachwyca przepychem. Dominantą jest ołtarz główny autorstwa Karola Sebastiana Flackera, w centrum którego znajduje się najważniejszy relikt świątyni – cudowna figurka Matki Bożej.

28 cm gotycka figurka wykonana z drewna lipowego, przedstawiająca Matkę Boską trzymającą Dzieciątko Jezus. Dzieciątko w prawej ręce trzyma ptaszka, a lewą sięga po owoc, umieszczony w lewej dłoni Matki. Ich głowy ozdobione są  koronami. Wambierzycka figurka ubierana jest w tzw. „sukienkę”, która okrywa ją całą od szyi w dół. Sukienek jest kilka w różnych kolorach, zależnie od święta lub okresu roku liturgicznego. Po obu stronach anioły pokornie pochylają głowy.

W lutym 1936 r. Papież Pius XI podniósł kościół do rangi Bazyliki Mniejszej. Tak wyróżnia się kościoły, bogate w wartości liturgiczne i historyczne.

17 sierpnia 1980 roku miało miejsce kolejne ważne wydarzenie w kilkusetletniej historii sanktuarium, w którym kard. Stefan Wyszyński ukoronował figurę Matki Bożej koronami papieskimi, nadając jej tytuł Wambierzyckiej Królowej Rodzin.

Podczas uroczystości odczytał list Ojca Świętego Jana Pawła II, w którym w którym pisał:

Pragnę wyrazić wraz z tym pozdrowieniem moją wielką radość z tego, że w dniu dzisiejszym Matka Boża w swoim Sanktuarium w Wambierzycach doznaje szczególnej czci – oto dzień Jej koronacji. Raduję się wraz ze wszystkimi uczestnikami tego wydarzenia, na które tyle wieków czekało Sanktuarium Wambierzyckie.

Uwagę przy zwiedzaniu bazyliki zwraca barokowa ambona w południowej części nawy (dzieło Flakera, 1723 r.), będąca rzeźbiarską kompozycją wyrażającą słowa maryjnego hymnu Magnificat, jednego z ośmiu najstarszych hymnów chrześcijańskich i być może najwcześniejszego hymnu maryjnego. Ambona zwieńczona jest postacią Ducha Świętego.

Kopuła przedstawia alegorię 4 kontynentów: Ameryki, Europy, Azji i Afryki. Znajdują się tam również posągi czterech ewangelistów.

W niszach prezbiterium znajdują się ołtarze z XIX wieku: św. Jana Nepomucena, św. Walentego, św. Anny, św. Józefa i św. Antoniego. Ponad drzwiami na ścianie północnej wiszą obrazy św. Jadwigi Śląskiej, św. Otylii i św. Apolonii, a na ścianie północnej św. Jana Sarkandra, św. Franciszka Ksawerego i św. Karola Boromeusza.

W jednym z ołtarzy znajdują się kule ludzi uzdrowionych dzięki Madonnie.

Jest wiele innych ciekawych rzeczy, m. in. Tablica Przymierza z przykazaniami napisanymi po hebrajsku, malowidła ścienne, sceny z Biblii, płaskorzeźba przedstawiająca Jana Pawła II i umieszczone tuż obok relikwie – krew świętego Jana Pawła II.

Ze schodów sanktuarium roztacza się widok na plac Najświętszej Marii Panny i fasady kamienic. Po prawej stronie świątyni, przy schodach, znajduje się kolumna Matki Boskiej. W prawej ręce trzyma Dzieciątko Jezus, a w lewej – owoc granatu. Rozchylona łupinka ukazuje niezliczoną ilość pestek. Dzieciątko prawą rączką błogosławi owoc, który symbolizuje ludzkość. W lewej ręce Jezus trzyma gołąbka – symbol pokoju.

Z inicjatywy hrabiny von Götzen, z domu Stilfried, na cokołach po obu stronach kolumny ustawiono kolejne dwie figury. To jest św. św. Jana Nepomucena z biretem w opuszczonej prawej ręce, tradycyjnym nakryciem głowy księży obrządku łacińskiego, którym jest czworokątny kapelusz z trzema lub czterema grzebieniami u góry, zwieńczony pomponem pośrodku i krzyżem wciśniętym do lewe ramię. Po drugiej stronie kolumny – Św. Jan Sarkander z otwartą księgą w prawej ręce i nakryciem głowy w lewej. Na cokołach znajduje się herb założycielki hrabiny von Götzen.

Kalwaria w Wambierzycach

Poza Sanktuarium Matki Bożej Wambierzyckiej Królowej Rodzin Wambierzyce słyną także z Kalwarii. Pierwsze kaplice powstały już w XVII stuleciu – niestety te nie zachowały się do dzisiejszych czasów.

Słowo kalwaria pochodzi z łaciny i jest odpowiednikiem hebrajskiego słowa golgota czyli czaszka. Kalwarie zaczęły być zakładane w Europie w średniowieczu, na wzgórzach – na wzór Jerozolimy.

W XVII wieku wieś zyskała nowego właściciela – Daniela von Osterberga (niedaleko świątyni stoi jego pomnik), który mieszkał w Ratnie Dolnym.

Urodził się on w 1634 roku w czeskiej Opawie w zamożnej rodzinie kupieckiej. Po ukończeniu prawniczej edukacji w Pradze pracował dla hrabiego z rodu von Althann z Międzylesia. Otrzymał za swoją pracę pokaźne pieniądze i dorobił się fortuny, którą powiększył, zawierając dochodowe małżeństwo. W wieku 40 lat otrzymał od cesarza Leopolda I tytuł hrabiego, a także otrzymał na własność położony niedaleko Wambierzyc Gorzuchów.

Stając się właścicielem Wambierzyc w 1677 roku, ten głęboko religijny człowiek, postanowił stworzyć własną Jerozolimę w Kotlinie Kłodzkiej. Projekt ten stał się sensem życia hrabiego i jego największą pasją.

Do jego realizacji zaprosił najlepszych architektów z różnych krajów. Na wzgórzach, wokół kościoła, powstała „Śląska Jerozolima”. Znajdowało się w niej około 100 kaplic i 12 bram symbolizującyh Jerozolimę z czasów Jezusa.

Taki zespół świątyń lub kaplic, symbolizujących stację na Drodze Krzyża Chrystusa, nazywany jest Kalwarią. Wambierzycka kalwaria uważana za jedną z największych w Europie.

Pierwsze kaplice, zostały zbudowane z inicjatywy Osterberga w 1683 roku. Nie zachowały się do dziś ze względu na niedoskonałość drewna jako materiału budulcowego. Kompleks od końca XVIII do początku XX wieku był regularnie przebudowywany.

Część budynków położona jest na okolicznych wzgórzach, część bezpośrednio we wsi.

Wydarzenia odzwierciedlone w Kaplicach Kalwarii nie są ułożone chronologiczne. Nie ma też określonej trasy. Ale są takie nazwy jak Syjon, Tabor, Hebron, Synaj i Cedron, czyli miejsca, których opis można znaleźć w Starym Testamencie, w Ewangelii, apokryfach i tradycji chrześcijańskiej.

Pierwsze budynki związane z Kalwarią można zobaczyć przy wjeździe do Wambierzyc. Liczne kaplice znajdują się przy ul. Szpitalnej obok Bazyliki oraz przy ul. Ciemnej u stóp Kalwarii. Główna część znajduje się naprzeciw Bazyliki, na zachodnim zboczu góry.

Znajdujące się obok świątyni kaplice z XVIII i XIX wieku przedstawiają Drogę Krzyżową, a na schodach zejściowych sceny rozgrywające się po śmierci Chrystusa. Kiedy Droga Krzyżowa pojawiła się w 1732 roku, jej stacje znajdowały się w pobliżu kaplic, wzorowanych na jerozolimskich. Wyznaczono je drewnianymi krzyżami z cynowymi rozetami. Jednak w pierwszej połowie XIX wieku położenie pierwszych stacji zostało zmienione i przebudowane, a następnie zastąpiono je obecnymi dziełami malarza Knauera, wykonanymi w 1888 roku. Reprezentują one ceglane, otynkowane neoklasycystyczne kaplice z elementami uproszczonej neobarokowej dekoracji ornamentalnej. Wewnątrz znajdują się polichromowane drewniane figury tyrolskich rzeźbiarzy.

W jednej z kaplic można zobaczyć wizerunek św. Wilgefortis, znanej również jako św. Kummernis lub Liberata. Jej imiona oznaczają smutek i troskę. Często jest przedstawiana jako kobieta z brodą lub twarzą Chrystusa. Z tym obrazem związana jest legenda, która mówi, że głęboko religijna Wilgefortis, postanowiła złożyć śluby Chrystusowi. Kiedy jej ojciec, pogański król Portugalii, postanowił wydać dziewczynę za mąż wbrew jej woli, zaczęła się gorliwie modlić, prosząc o cud – zmianę, która spowoduje, że jej przyszły mąż odrzuci ją. I stał się cud. Zaczęła jej szybko rosnąć broda. Oczywiście pan młody odrzucił taką wybrankę. Rozwścieczony ojciec, któremu postępek córki pokrzyżował plany polityczne, postanowił zgładzić Wilgefortis w taki sam sposób, jak zginął Chrystus. Ukrzyżował swoją córkę.

Święta ta jest patronką nieszczęśliwych żon i trudnych małżeństw.

Ruchoma szopka

Wambierzyce słyną również z ruchomej szopki bożonarodzeniowej znajdującej się w budynku z drugiej połowy XIX wieku, położonego u stóp Kalwarii.

Inicjatorem jej budowy był zegarmistrz Longin Wittig, który w 1882 r. przybył do Wambierzyc i wraz z rodziną zamieszkał w budynku, w którym obecnie znajduje się „Ruchoma szopka”. Przez 28 lat wyrzeźbił około 800 figurek, z czego około 300 jest ruchomych. Pierwsze figury do szopki powstały w 1850 roku, kiedy mieszkał jeszcze we wsi Góra św. Anny, niedaleko Nowej Rudy.

Sceny biblijne przedstawiane są na tle otaczającego krajobrazu. Oprócz scen biblijnych są też dwie świeckie. Jedna przedstawia przekrój kopalni węgla, a druga zabawę ludową.

Było to dzieło jego życia, które po śmierci Longinusa kontynuował jeden z jego trzech synów – Hermann Wittig.

Szopka stanowi unikat na skalę europejską.

Ze względu na zakaz fotografowania zamieszczam tylko zdjęcia z zewnątrz.

Wambierzyce to przepiękne, niesłychanie klimatyczne i uduchowione miejsce i nie ma znaczenia, czy jesteś wierzący, czy też nie – każdy powinien je zobaczyć, bo naprawdę robi ogromne wrażenie.

Mam nadzieję, że udało mi się dostarczyć wielu przydatnych informacji na temat Wambierzyc. Jeśli masz jakieś pytania, lub chcesz uzupełnić post swoją wiedzą, pisz śmiało w komentarzach.

Spodobał Ci się artykuł – polub, udostępnij, zostaw komentarz. Będzie mi bardzo miło!

5 komentarzy

  1. Miejsce, które uczniowie wrocławskich szkół odwiedzali kiedyś często (nie wiem jak teraz wygląda sprawa wycieczek klasowych), przyznam, że dawno tam nie byłam. Dolny Śląsk ma wiele do zaoferowania, na szczęście! Tylko powiem szczerze zupełnie nie załapałam porównania do Jerozolimy, będącej tyglem kilku religii i zarazem miejscem wielu konfliktów (mówiąc w skrócie). Czułam się w niej zupełnie inaczej niż w Wambierzycach 😉

    1. W okresie od końca XVII do XIX w. powstała w Wambierzycach kalwaria z około 100 kapliczkami. Kapliczki włączone zostały na wzór Jerozolimy w zabudowę miejską. Elementem wambierzyckiej kalwarii jest także 12 bram, mających przede wszystkim nasuwać skojarzenia z Jerozolimą. Siedem z nich odpowiada rzeczywistym bramom w murach miejskich Jerozolimy, z których trzy wzmiankowano w Starym Testamencie (Brama Doliny, Brama Owcza i Brama Benjamin). Płynąca przez miejscowość rzeczka nosi nazwę Cedron, nazwy okolicznych wzgórz nawiązują do tematyki biblijnej (Tabor, Syjon, Horeb itp.). Odnosi się to w swojej symbolice do Jerozolimy z czasów Chrystusa.

  2. Byłem w Kotlinie Kłodzkiej wielokrotnie. Muszę przyznać że bazylika w wambierzycach robi wrażenie i jest moim zdaniem prawdziwą perełką w tym uroczym zakątku Polski. Polecam tam podróż.

    Andrzej z Gliwic.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *