Podwodny Park Archeologiczny Baje koło Neapolu - Baia Rzymska Atlantyda

W kalderze superwulkanu Pól Flegrejskich, na północny zachód od Neapolu, kryje się największy morski park archeologiczny na świecie. To ruiny Bajów – jednego z najbardziej luksusowych miast Cesarstwa Rzymskiego, które zatonęło na dnie morza w VIII wieku naszej ery.

Baje, nazywane również rzymską Atlantydą, przeszły do historii jako miasto luksusu, pałaców i świątyń. Były jednym z najbogatszych i najbardziej zaludnionych obszarów Cesarstwa Rzymskiego. Horacy wysławiał je słowami „Nullus in orbe sinus Baiis praelucet amoenis” „Nie ma nic wspanialszego niż piękna zatoka Baia”. Dziś ruiny starożytnego miasta ukryte są pod wodą.

Zwiedzanie ruin pod powierzchnią morza było do niedawna domeną zaledwie nielicznego grona archeologów. Dziś luksusowa willa cesarza Nerona oraz pozostałości innych zabudowań są odwiedzane przez nurków. W miejscu odnalezienia miasta, powstał park archeologiczny. Jedna jego część znajduje się na lądzie, gdzie pozostały budynki wzniesione na wzgórzu, a druga pod wodą.

Film z nurkowania w Podwodnym Parku Archeologicznym

Na wstępie zapraszamy na krótką relację wideo z nurkowania w Bajach.

Historia Bajów

Aby lepiej zrozumieć historię i znaczenie miasta, trzeba cofnąć się w czasie o około 2400 lat, kiedy to obecny port był w dużej mierze zajęty przez stały ląd, a po jego bokach cyple Punta dell’Epitaffio i Punta del Castello, zamykały się w uścisku tworzącym wydzieloną lagunę (Lacus Baianus). W centralnej części tego przesmyku zbudowano kanał o szerokości 32 metrów i długości ponad 200 metrów, który wchodził w głąb obecnej zatoki Pozzuoli, a którego ruiny są widoczne do dziś.

Zatoka Baja to pozostałości starożytnego krateru, częściowo zanurzonego pod powierzchnią morza. W czasach rzymskich była to laguna przybrzeżna, a rzymskie budowle znajdowały się na piaszczystej przestrzeni pomiędzy morzem a obecnie zatopionym wschodnim brzegiem i zajmowały wewnętrzne zbocze krateru.

Pierwsze osady powstały tu już w III w. p.n.e., a swój największy rozkwit osiągnęły w I w. p.n.e. Gorące źródła i łagodny klimat przyciągały tu najbogatszych i najbardziej wpływowych ludzi starożytnego Rzymu. Miejsce to emanowało urokiem dzięki bujnej roślinności, która wypełniała wzgórze od strony morza. W podaniach rzymskich pisano o nim jako o raju na ziemi.

U szczytu swojej sławy Baje były dobrze znane ze swoich pięknych plaż, wspaniałego krajobrazu i bajecznej architektury. Ale tym, co naprawdę przyciągało bogatych i wpływowych do tego kurortu, były imprezy na plaży, wino i kobiety. Baje były również znane ze swojego skrajnego hedonizmu.

W Bajach „niezamężne kobiety są wspólną własnością, starzy mężczyźni zachowują się jak młodzi chłopcy, a wielu młodych chłopców zachowuje się jak młode dziewczęta” — napisał starożytny rzymski uczony Marek Terencjusz Warron. Filozofowie niepochlebnie mówili o nim jako o „jaskini rozpusty i występku”. 

Ponad 2000 lat temu Baje były Las Vegas Cesarstwa Rzymskiego. Bogaci i wpływowi Rzymianie przybywali tu na weekendowe wypady, by załatwiać swoje interesy. Potężni mężowie stanu budowali na plaży luksusowe wille z podgrzewanymi spa i wyłożonymi mozaiką basenami.

Baje były najgorętszym miejscem wypoczynku wśród wybitnych przedstawicieli rzymskiej arystokracji. Swoją willę miał tu m. in. Juliusz Cezar. Hadrian zmarł tutaj w 138 roku i został pochowany w pobliskiej willi Cycerona, zanim jego szczątki przeniesiono do Rzymu. To tu cesarz Kaligula, przybrany siostrzeniec Tyberiusza, w jednym ze swoich nierzadkich momentów szaleństwa zebrał statki floty Misenum, ściął drzewa i uformował długi pływający most aż do Pozzuoli, który przekroczył na grzbiecie swojego konia (którego następnie uczynił senatorem). Klaudiusz (ogłoszony cesarzem w 41 r. n.e. po zabiciu Kaliguli) przebywał w Bajach ze swoją żoną Messaliną. Baje były również jednym z ulubionych miejsc cesarza Septymiusza Sewera. To w Bajach Neron kazał zamordować swoją matkę Agrypinę. Podobno Kleopatra przebywała w Bajach w chwili śmierci Juliusza Cezara w 44 roku p.n.e., a Pliniusz Młodszy był tutaj, kiedy zobaczył straszliwą erupcję Wezuwiusza w 79 r. n.e., którą opisał później w swoich słynnych pismach.

Starożytne Baje były więc miejscem wypoczynku i rekreacji rzymskiej arystokracji. Wille elit Rzymu odzwierciedlały zamożność i pozycję społeczną. Posiadanie willi w Baia było również ważną inwestycją gospodarczą, przynoszącą dochody z wiejskich upraw czy hodowli ryb. Baje przez wieki były także bardzo ważnym portem handlowym i wojskowym.

Pomimo zmieniających się czasów i mody, Baje pozostawały popularnym nadmorskim kurortem w świecie rzymskim przez sześć stuleci.

Aktywność wulkaniczna

Kaldery wulkaniczne były czczone przez starożytnych Greków i Rzymian jako wejścia do podziemi, ale przyczyniły się również do szeregu postępów technologicznych, m.in. wynalezienia wodoodpornego cementu, mieszanki wapna i skały wulkanicznej używano do wzmacniania konstrukcji kopuł i marmurowych fasad, a także tworzono w nich prywatne stawy rybne i luksusowe łaźnie.

Niestety ta sama podziemna aktywność wulkaniczna, która wyniosła gorącą wodę na powierzchnię i zamieniła Baje w cesarską stolicę rozpusty i występku, również spowodowała jej upadek. I to dosłownie. W wyniku bradyseizmu, zjawiska wulkanicznego, które powoduje stopniowe podnoszenie się i opadanie powierzchni ziemi spowodowane aktywnością hydrotermalną i sejsmiczną, doszło do powolnego zapadania się terenu. Z czasem znaczna jego część, w tym budynki, kolumny, pomosty i drogi, znalazła się pod wodą.

Ziemia została obniżona poniżej poziomu morza w dwóch fazach. Pierwsza faza miała miejsce między III a V wiekiem, kolejna miała miejsce sto lat później. Do VIII wieku dolna część miasta była już w dużej mierze zatopiona w morzu.

Prace archeologiczne

Badania archeologiczne na tym obszarze sięgają XVIII wieku, kiedy to po raz pierwszy odkryto zatopione budowle. Zainteresowanie popularnym niegdyś wybrzeżem zostało wznowione w latach czterdziestych XX wieku, kiedy opublikowano zdjęcie lotnicze wykonane przez pilota Raimondo Bauchera. Zdjęcia lotnicze ukazały duży zestaw ukrytych struktur na dnie morza. Dwie dekady później włoscy urzędnicy zlecili zbadanie podwodnych części miasta. W 1959 roku przeprowadzono pierwsze badania. Od tego czasu technologia skanowania 3D i inne postępy w archeologii morskiej pozwoliły po raz pierwszy spojrzeć szerzej na ten rozdział historii. 

Przez dziesięciolecia archeolodzy odkryli w Bajach imponującą kolekcję ruin, datowanych na przełom Republiki i Cesarstwa. Wzdłuż wybrzeża znaleziono ponad 3000 rzymskich willi i świątyń. Ruiny te obejmowały rozległe kompleksy termalne, ogromne łaźnie, fantazyjne wille, kolumny, place oraz rzeźby z marmuru i brązu przedstawiające bogów i ludzi dobrze znanych w starożytnych rzymskich kręgach. Ruiny te zostały odkryte zarówno na lądzie, jak i pod wodą.

W 2002 roku obszar o powierzchni 177 hektarów został ogłoszony Morskim Obszarem Chronionym. Od tego czasu władze rządowe podjęły wiele prac konserwatorskich pod wodą, a działalność morska została uregulowana.

Podwodny Park Archeologiczny

Najcenniejsze zabytki archeologiczne w Podwodnym Parku Baia można zwiedzać z inicjatywy Ministerstwa Dziedzictwa Kulturowego, korzystając z usług centrów nurkowych i autoryzowanych przewodników, aby uniknąć grabieży i szkód.

Lokalne centra nurkowe, takie jak Subaia, oferują wycieczki z akwalungiem po zatopionym mieście.

Obecnie do zwiedzania udostępniono 5 lokalizacji podwodnego parku archeologicznego: Portus Julius, Ninfeo di Claudio, Villa dei Pisoni, Villa a Protiro, Terme del Lacus”, Villa Pisoni. Eksploracja podwodnych ruin starożytnego miasta to naprawdę ekscytujące przeżycie. Ze względu na falowanie skorupy ziemskiej, ruiny te leżą w stosunkowo płytkiej wodzie, na głębokości od 5 do 14 m. Pod wodą zachowały się niemal w pierwotnej postaci posągi, mozaiki, kolumny, starożytne budynki i artefakty sprzed 1700 lat.

Podczas naszego nurkowania odwiedziliśmy „Villa a Protiro” z imponująco doskonałym zachowaniem mozaiki. Większość budynków ma zawalone ściany, ale można dostrzec różne pomieszczenia. Wokół znajdują się pozostałości marmurowych posadzek i ceramiki.

To niegdyś wspaniałe miasto jest dziś domem dla różnorodnego życia morskiego. Woda morska jest środkiem konserwującym, który chroni podwodne pomniki przed wietrzeniem, erozją i nagłymi zmianami temperatury, za to organizmy morskie wręcz przeciwnie, dosłownie zjadają artefakty. Dlatego przewodnicy starają się trzymać mozaikowe posadzki pod piaskiem. Podczas zwiedzania, najpierw należy odsłonić mozaikę, a następnie ponownie ją zakopać.

Podobno najpiękniejsze nurkowanie jest w nimfeum klaudyjskim „Ninfeo di Claudio”. To willa cesarza Klaudiusza. Ma kształt prostokąta z półkolistą apsydą u dołu i czterema niszami na dłuższych bokach. Podziwiać można prawie 200-metrową utwardzoną drogę, fundamenty łaźni parowych i piękne rzeźby. Większość posągów i przedmiotów znalezionych w parku to repliki. Oryginały można znaleźć w muzeum znajdującym się w twierdzy Aragońskiej na wzgórzu, nad którym pieczę sprawuje Nadzór Archeologiczny Kampanii.

Termy Lacus „Terme del Lacus” był to kompleks uzdrowiskowy, prawdopodobnie należący do prywatnej rezydencji, z widokiem na starożytny port Baia, Lacus Baianus. Miejsce to zostało niedawno odkryte, odrestaurowane i udostępnione do zwiedzania latem 2020 roku. Znajdują się tu pozostałości kilku polichromowanych mozaiek i marmurowych podłóg.

Kolejnym miejscem wartym sprawdzenia jest „Portus Julius”. Był to ważny port handlowy, który został zauważony przez pilota nurka Raimondo Buchera, dzięki zdjęciom lotniczym, które pokazały topografię ogromnego kompleksu portowego o powierzchni około dziesięciu hektarów. Podczas nurkowania można podziwiać wiele ruin podłóg, kolumn, marmurów, ale osobliwością tego miejsca są niesamowite mozaiki.

Ostatnim miejscem jest nurkowanie wśród dużych filarów „Villa Pisoni” w całości porośniętych bogatą florą morską. Istnieje 25 starożytnych rzymskich filarów, datowanych częściowo na I wiek p.n.e. Są to duże równoległościany zbudowane techniką wlewania betonu z pucolaną bezpośrednio do morza, podobnie jak wiele innych podobnych budowli wzdłuż wybrzeża Flegrejskiego.

Informacje praktyczne

  • Baje można zwiedzać o każdej porze roku. Latem widoczność pod wodą jest jednak gorsza. W miesiącach zimowych jest mniej turystów, co zapewnia lepszą widoczność.
  • Centrum nurkowe Subaja oferują podwodne wycieczki z przewodnikiem. Koszt zależy od tego, czy masz sprzęt do nurkowania, czy nie. Średnia cena: 40 €.
  • Osoby nieposiadające własnego sprzętu do nurkowania mogą wypożyczyć go za dodatkowe 30 € za dzień.
  • Czas nurkowania to około 40-45 minut.
  • Wymagany jest certyfikat nurka.
  • Istnieje również możliwość nurkowania prez osoby nieposiadające certyfikatu, tzw. „Try Scuba”, jadnak jest ono znacznie droższe – 140 € + 10 € opłaty parkowe. Składa się z krótkiej prezentacji teoretycznej, kilku ćwiczeń aklimatyzacyjnych w płytkiej wodzie, a następnie nurkowania z pełnym sprzętem do nurkowania, przeprowadzanego na maksymalnej głębokości 5 metrów. Podczas dwóch nurkowań odwiedza się 2 miejsca, jedno po drugim.
  • Przed rezerwacją nurkowania, na stronie centrum nurkowego, można sprawdzić w jakiej lokalizacji planowane są nurkowania, ale tylko na tydzień do przodu. Niestety rezerwując nurkowanie z większym wyprzedzeniem nie wiadomo dokładnie, gdzie będzie się nurkować.

Park archeologiczny Terme di Baia

Brak licencji nurka, nie oznacza, że nie można odkrywać bogatej historii starożytnego miasta. Ślady dawnej potęgi widać również na powierzchni. Współczesne miasto zbudowano na rzymskich ruinach. Na tyłach kamienic zachowały się ruiny term. Konstrukcje utworzone nad całą zatoką, od plaży do szczytu wzgórza, ustawiono na planie teatru, na naturalnych i sztucznych tarasach.

Park Archeologiczny Terme di Baia, to część starożytnego miasta znajdująca się wciąż nad poziomem morza. Zajmuje on powierzchnię 40 000 metrów kwadratowych. Obejmuje pozostałości patrycjuszowskich rezydencji i obiektów uzdrowiskowych. Znajdują się tam pozostałości mozaikowych tarasów i kopułowych łaźni.

Wykopaliska kompleksu Terme di Baia rozpoczęły się około 100 lat temu. Trzy kopuły zawsze pozostawały widoczne i to właśnie pomiędzy tymi punktami orientacyjnymi rozpoczęło się poszukiwania. Choć dziś niewiele pozostało z bogactwa i splendoru starożytnej zatoki, to podczas prac wykopaliskowych wzdłuż brzegu wyłoniły się liczne frontony i misternie wykonane marmurowe artefakty, które świadczą o luksusie i przepychu willi pokrywających ten obszar.

Budynki wchodzące w skład kompleksu archeologicznego zostały zbudowane w różnych czasach i są podzielone na pięć obszarów w celu łatwiejszej ich identyfikacji. Głównymi zabytkami są Łaźnie Sosandry oraz Świątynia Merkurego, Wenus i Diany, które w rzeczywistości są raczej łaźniami niż świątyniami. Wyrażenie „świątynia”, zwykle przypisywane budynkom przeznaczonym do kultu, jest nieprecyzyjne, jeśli odnosi się do powyższych budynków, ale ta nazwa, popularna nazwa, zwyczajowo pozostała w dzisiejszej terminologii.

Oktawian Cezar August, pierwszy cesarz rzymski, za swojego panowania (27 pne – 14 ne) zlecił architektowi Sergio Oracie połączenie wszystkich willi w jeden kompleks termalny. Rzymianie, wykwalifikowani budowniczowie, byli w stanie skierować wodę do ogrzewania łaźni termicznych i przekształcić te miejsca w prawdziwe centra odnowy biologicznej. W starożytnym Rzymie termy była ważną instytucją. Służyły nie tylko przyjemności, ale też spełniały funkcję społeczną.

Wodę ogrzewało się z reguły za pomocą pieców, a powietrze za pomocą hipokaustum. Był to w pełni sztuczny system, ale termy w Bajach stanowiły wyjątek. Źródłem ciepła był tu wulkanizm Pól Flegrejskich. Stworzono skomplikowany i niezbyt bezpieczny system kanałów. Rurami doprowadzano gorące gazy spod ziemi na powierzchnię w celu ogrzewania instalacji kąpielowych i wody za pomocą naturalnego ciepła.

Zwiedzanie rozpoczyna się od alei zwanej „cryptoporticum” ze względu na wybudowane pośrodku rzędy łuków zwieńczonych murowaną osłoną. Cechą charakterystyczną tego miejsca są arkady. Miały one duże znaczenie architektoniczne, ponieważ wspierały rozległe tarasy rozciągające się w kierunku morza i ze względów praktycznych, ponieważ pozwalały schronić się przed letnimi upałami.

Po prawej stronie długa klatka schodowa prowadzi na górne tarasy, na których widać pozostałości pomieszczeń mieszkalnych. Ten obszar, wraz z aleją poniżej i kolejnymi poziomami, jest jedynym, który nie ma budynków termalnych i został nazwany „Villa dell’Ambulatio”. To ogromny budynek rezydencjalny rozpościerający się na sześciu tarasach. Plątanina schodów i różnych przejść między poszczególnymi pomieszczeniami i poziomami robi wrażenie, a widok z dużego tarasu na zatokę jest przejmujący. Można stąd zobaczyć cały Park Archeologiczny, a także wybrzeża od Punta dell’Epitaffio do Pozzuoli.

Poniżej Cryptoporticum znajdują się Łaźnie Sosandry. W ich piwnicach odkryto odlewy gipsowe rzeźb hellenistycznych, które są obecnie eksponowane w miejskim muzeum archeologicznym.

W Bajach testowano i wykonano najnowocześniejsze, śmiałe i wyrafinowane techniki architektoniczne. Świątynia Wenus miała kształt zagłębionego w ziemi ośmiokąta o średnicy 3 metrów i posiadała osiem dużych łukowatych okien z balkonem wychodzącym na basen. Kopuła Świątyni Merkurego jest nie tylko starsza, ale też mierzy połowę wielkości kopuły Panteonu w Rzymie. Baje były zaopatrywane w wodę pitną z akweduktu wypływającego ze źródła Serino (prowincja Avellino) i ciągnęła się aż do Piscina Mirabilis w Bacoli.

Współczesne Baje są cieniem dawnej świetności, choć nadal oddaje ducha błogiej bezczynności i przyjemności. Obecnie na linii brzegowej, która kiedyś była usiana rezydencjami i łaźniami, znajduje się mała przystań, hotel i kilka restauracji serwujących owoce morza wzdłuż wąskiej drogi biegnącej na północny wschód w kierunku Neapolu.

Sejsmolodzy przewidują dalszą aktywność wulkaniczną wzdłuż wybrzeża Bajów, co sprawia, że los miasta jest niepewny. Być może kończy się czas, aby doświadczyć przygody odkrywania utraconych reliktów architektury starożytnych Rzymian. Na razie jednak odwiedzający mogą przeszukiwać to podwodne miasto, które upływu lat nadal zachowuje wielkość i pompatyczność Cesarstwa Rzymskiego.

Partnerem naszego wyjazdu był campingshop.pl – najlepszy sklep turystyczny z wyposażeniem i akcesoriami wiodących producentów sprzętu kempingowego.

0 Comments

No Comment.