Góry Świętokrzyskie to wyjątkowy obszar na mapie Polski, gdzie wspaniałe widoki, przyrodnicze skarby, fantastyczne historie i legendy przeplatają się na każdym kroku. Liczne i łatwo dostępne dla wszystkich trasy pozwalają zaplanować atrakcyjną wycieczkę.
Góry Świętokrzyskie nie należą do najbardziej oczywistych kierunków turystycznych. A powinny! Tu jest wszystko, czego nam potrzeba: piękna przyroda, interesująca historia i doskonała kuchnia. Pomijając piękne widoki, soczystą zieleń i świetną infrastrukturę turystyczną, to są góry stworzone dla dzieci. Miłośnicy wędrówek odnajdą w Górach Świętokrzyskich różnorodne krajobrazy, zalane światłem lasy i bujne łąki, które mija się po drodze. Znajdziemy tu zarówno krótkie odcinki dla wędrowców, nastawionych na przyjemny relaks jak również długie trasy dla ambitnych piechurów. To wszystko sprawia, że region ten po prostu chce się odkrywać.
Niezwykły klimat Gór Świętokrzyskich poczuliśmy już wcześniej, gdy byliśmy tu po raz pierwszy. W poprzednim wpisie „Góry Świętokrzyskie atrakcje i miejsca które warto zobaczyć” zebraliśmy atrakcje i w zasadzie gotowy plan wycieczki w Góry Świętokrzyskie. Tym razem wzięliśmy pod lupę bezcenne pamiątki archeologiczne i geologiczne, miejsca o wielowiekowych tradycjach, dające różnorodne możliwości spędzania czasu wolnego.
Góry Świętokrzyskie noclegi
Podczas naszego pobytu w Góry Świętokrzyskie zatrzymaliśmy się w Gospodarstwie Agroturystycznym „Pytlówka”. To wspaniała, rodzinna agroturystyka, położona w zacisznej miejscowości Tarczek, która równocześnie pozwala wypocząć i oderwać od codzienności, ale też cieszyć się bliskością głównych szlaków turystycznych Świętokrzyskiego Parku Narodowego.
Sercem i duszą tego miejsca jest sympatyczna, otwarta i energiczna Ania, która wraz z mężem Michałem, tworzy to niezwykłe miejsce.
Pytlówka to nie tylko nocleg na wsi. To także bliskość natury, zwierząt, gdzie dzieci mogą do woli biegać i cieszyć się urokami wiejskiej wolności. W końcu gdzie, jak nie na wsi poznawać z bliska konie, kozy, owce, kury i inne zwierzęta. Tak bliski kontakt z mieszkańcami stajni, kurnika czy obory był naprawdę emocjonującym przeżyciem! Niekwestionowaną gwiazdą Pytlówki był jednak uroczy pies Kajtek, który od pierwszych chwil skradł serca dzieci.
Pytlówka to idealne miejsce, aby na chwilę się zatrzymać, pospacerować i dać się kulinarnie rozpieszczać Ani, która w swojej kuchni czaruje pyszne, domowe jedzenie.
Aby uprzyjemnić dzieciom czas, na miejscu stworzono ogromną bawialnię z trampoliną, małpim gajem, piłkarzykami, cymbergajem, stołem do ping-ponga i mnóstwem zabawek dla dzieci w każdym wieku. Idealna na niepogodę lub długie wieczory.
Poza tym na terenie Pytlówki nie brakuje też atrakcji w plenerze, takich jak zewnętrzny plac zabaw dla dzieci, króliki do karmienia, czy wreszcie, to co chyba najfajniejsze, furtka wiodąca na pole, gdzie przechadzają się konie, kozy i owce.
Wspaniali właściciele, serdeczna i rodzinna atmosfera, pyszna, zdrowa kuchnia, przepiękna okolica, przytulne, zadbane pokoje. Spędziliśmy tam naprawdę urocze chwile.
Gorąco polecamy dla wszystkich rodzin z dziećmi!
Komunikacja w Górach Świętokrzyskich
Aby ułatwić zarówno turystom, jak i mieszkańcom zwiedzanie atrakcji, niekoniecznie z użyciem własnego samochodu, z inicjatywy Związku Gmin Gór Świętokrzyskich uruchomiona została nowa linia komunikacyjna, kursująca w sezonie turystycznym, od kwietnia do października, pomiędzy najbardziej popularnymi miejscami w regionie. Cena biletu to zaledwie 1 zł!
Aby skorzystać z autobusu objeżdżającego Łysogóry, wystarczy przyjść o konkretnej godzinie na wybrany przystanek. Autobus kursuje między Bodzentynem a Nową Słupią, po drodze zatrzymując się między innymi w takich miejscach, jak Święta Katarzyna, Porąbki, Kakonin, Huta Podłysica, czy Huta Szklana, czyli przy wejściu drogą asfaltową na Święty Krzyż.
Taka inicjatywa to strzał w dziesiątkę!
Rozkład jazdy jest dostępny TUTAJ.
10 miejsc, które warto zobaczyć w Górach Świętokrzyskich
Rezerwat Przyrody Kręgi Kamienne
Góry Świętokrzyskie są miejscem o bardzo bogatej historii, gdzie przez stulecia powstawało wiele mitów, opowieści i legend. Chyba żaden region naszego kraju nie może pod tym względem konkurować z Górami Świętokrzyskimi.
Znajdujący się w miejscowości Tumlin, w paśmie Wzgórz Tumlińskich, niedaleko Kielc, ciekawy rezerwat przyrody „Kręgi Kamienne” to miejsce, w którym upatruje się dawnego kultu Słowian. Znajdują się tu fragmenty kręgów kamiennych interpretowanych jako prehistoryczny, pogański ośrodek kultowy. W miejscu dawnego ośrodka kultu pogańskiego stoi dziś kapliczka p.w. Przemienienia Pańskiego z 1850 r.
To również jeden z najciekawszych morfologicznie fragmentów Gór Świętokrzyskich. Przedmiotem ochrony są dolnotriasowe piaskowce tzw. „piaskowce tumlińskie”, powstałe w wyniku przemieszczania się wydm, eksploatowane od średniowiecza na górze Ciosowej (365 m n.p.m.). Służyły one niegdyś do produkcji m.in. kamieni młyńskich oraz wykładania pieców hutniczych. Ciekawostką jest również występowanie skamieniałości tropów gadów.
Pizzeria Małomiasteczkowa
Wiadomo, ze wszystkie dzieci uwielbiają pizzę, dlatego po zwiedzeniu Kręgów Kamiennych można odwiedzić pizzerię „Małomiasteczkową” w Masłowie Pierwszym. To podobno najlepsza Pizza w całych Kielcach i okolicach, słynąca słynąca z doskonałego ciasta, najwyższej jakości składników, dużego wybór oryginalnych pizz i równie interesujących burgerów.
Od razu rzucają się w oczy oryginalne nazwy, nawiązujące do lokalnych tradycji, takie jak Góral Świętokrzyski, Masłowianka, Kielecka, czy Pizza Żeromskiego.
Zamówiliśmy dwie pizze pół na pół, dzięki czemu mogliśmy spróbować aż 4 różnych smaków i wszystkie były pyszne. Do tego świetna obsługa. Fantastyczni młodzi ludzie uwijają się żeby sprostać każdemu podniebieniu.
Polecamy spróbować Pizzy Kieleckiej składającej się z autorskiego ciasta, sera mozzarella, wiejskiej kiełbasy, boczku, cebuli, Majonezu Kieleckiego oraz Przysmaku Świętokrzyskiego, czyli kultowego snacka rodem z PRL-u. Pizza Rewelacja!
Pizzeria może poszczycić się nie tylko wysokiej jakości składnikami, ale i imponującym rozmiarem placka. Pizza jest ogromna, ale dla takich łasuchów jak my idealna.
To miejsce dla wszystkich, którzy wymagają od pizzy czegoś więcej niż pasty z pomidorów i sera.
Centrum Edukacji i Kultury Szklany Dom
Stefan Żeromski przez lata związany był z Górami Świętokrzyskimi. Urodzony w 1864 r. na Kielecczyźnie autor, w swoich utworach wielokrotnie przywoływał miejsca oraz krajobrazy regionu. W wielu miejscach na szlakach napotykać można tablice poświęcone autorowi „Przedwiośnia”.
We wsi Ciekoty, u stóp góry Radostowej (451 m. n. p. m.), w miejscu w którym wychowywał się Stefan Żeromski, odtworzono rodzinną posiadłość Żeromskich. Drewniany dworek jest zaaranżowany i wyposażony zgodnie z duchem epoki, dokumentami, dziennikami i literackimi opisami Stefana Żeromskiego. Nawiązujące w nazwie do wizji „szklanych Domów” Centrum Edukacji i Kultury Szklany Dom – Dworek Stefana Żeromskiego to nie tylko muzeum upamiętniające pisarza, ale też multimedialne centrum edukacji i kultury.
Nie tylko dom, ale również otoczenie jest niezwykle malownicze. Tuż obok domu rozciąga się zalew i płynie rzeka Lubrzanka.
Łysica – najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich
Będąc w Górach Świętokrzyskich oczywiście trzeba wybrać się na Łysicę – najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich.
My wyruszyliśmy ze Świętej Katarzyny. Ta popularna miejscowość turystyczne jest bramą do Świętokrzyskiego Parku Narodowego – to właściwie stąd wyrusza się najczęściej na szczyty Łysogór.
Trasa na szczyt wiedzie ostępami Puszczy Jodłowej porastającej pasmo Łysogór i chronionej w ramach Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Niemal przez całą trasę prowadzi czerwony Główny Szlak Świętokrzyski im. Edmunda Massalskiego. Nieopodal parkingu, pośród drzew znajduje się ładna, murowana kapliczka Żeromskiego. Nazwę zawdzięcza Stefanowi Żeromskiemu, który jako gimnazjalista, schodząc z kolegą z Łysicy, wydrapał w 1882 r. na jej wewnętrznej ścianie swoje imię i nazwisko. Napis, choć trochę zniszczony, przetrwał do dziś i stanowi cenną pamiątkę. Nieco dalej, przy szlaku znajduje się również pomnik autora.
Początkowo szeroka droga wiedzie łagodnie w górę na niewielką polankę, gdzie znajduje się Kapliczka św. Franciszka i otoczone kamiennym murkiem Źródełko św. Franciszka. Wg tradycji wypływająca z niego woda ma cudowną moc leczenia chorób oczu.
Z polanki na Łysicę prowadzi szeroka dróżka, a także drewniane pomosty. Im bliżej Łysicy tym bardziej trzeba jednak uważać na zalegające na ścieżce kamienie i głazy. Tuż przed wierzchołkiem znajduje się niewielki fragment otwartego gołoborza, czyli rumowiska skalne, którym pasmo zawdzięcza swoją nazwę.
Należąca do Korony Gór Polski Łysica (614 m n.p.m.) ma dwa wierzchołki: zachodni – wierzchołek z krzyżem oraz wschodni, zwany Skałą Agaty, albo Zamczyskiem.
Ciekawego odkrycia dokonali naukowcy z Politechniki Świętokrzyskiej. Okazało się, że wierzchołek z krzyżem, uważany dotychczas z najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich, nie jest najwyższym punktem na mapie regionu. Okazało się, że to Skała Agaty, jest wyższa o kilkadziesiąt centymetrów. Według nowych pomiarów wysokość obu szczytów wynosi 613,31 m n.p.m. dla Łysicy i 613,96 m n.p.m. dla Skały Agaty.
Z Łysicy można wrócić tą samą trasą z powrotem do Świętej Katarzyny, albo zejść leśnym szlakiem do Kanina. Ten szlak jest o wiele mniej uczęszczany. Po drodze mija się Skałę Agaty. My wybraliśmy tą opcję, a do Świętej Katarzyny wróciliśmy z Kakonina wspomnianym wcześniej busem za 1 zł/os. W Kakoninie przystanek znajduje się przy Zagrodzie Chłopskiej, tuż przy wejściu na szlak.
Cud miód lód
Najlepszą nagrodą za wysiłek są oczywiście lody. Cud miód lód to podobno najlepsze lody rzemieślnicze w Świętej Katarzynie. Możemy potwierdzić – lody przepyszne! Do tego fantastyczne gofry i orzeźwiające lemoniady – świeże, pełne smaku, oryginalne… Totalny sztos! Słynna lodziarnia znajduje się w pobliżu wejścia na szlak prowadzący na Łysicę.
Krzyżtopór
Jedną z perełek województwa świętokrzyskiego są ruiny zamku Krzyżtopór, największej w Polsce warownej rezydencji magnackiej. Warto wybrać się na nocny spacer z pochodniami po tajemniczych ruinach.
Znajdujący w wiosce Ujazd Zamek Krzyżtopór powstał w założeniu jako Palazzo in fortezza czyli rezydencja pałacowa łącząca wygodę mieszkańców z funkcją obronną. Przez 40 lat nosił tytuł największej rezydencji pałacowej w Europie, którą dopiero kilka dekad później prześcignął francuski Wersal.
Współczesna nazwa pochodzi od wóch płaskorzeźb znajdujących się po obydwu stronach bramy głównej. Po lewej znajduje się krzyż, po prawej topór. Razem tworzą jego nazwę Krzyżtopór, wskazując jednocześnie na nazwę fundatora – Krzysztofa Ossolińskiego.
Krzyż, jest symbolem wiary fundatora Krzysztofa Ossolińskiego, a topór symbolem rodu Ossolińskich.
Krzysztof Ossoliński żył na przełomie XVI i XVII wieku, kiedy ród Ossolińskich osiągnął szczyt potęgi. Krzysztof Ossoliński sprawował między innymi urząd wojewody, a jego przyrodni brat, Jerzy kanclerza wielkiego koronnego. Obaj byli gorliwymi wyznawcami katolicyzmu.
Życzeniem Krzysztofa Ossolińskiego, było wybudowanie pałacu większego i piękniejszego od wszystkich dotychczasowych siedzi w magnackich w Polsce. Budowę zamku rozpoczęto około 1621 roku, a zakończono w roku 1644.
Mur obronny otaczający zamek ma kształt pięcioramiennej gwiazdy. Krzysztof Ossoliński rzekomo interesował się magią i astrologią, co zainspirowało go by wykorzystać tę elementy w budowie pałacu. Projekt pałacu Krzysztofa Ossolińskiego oparty był na symbolach przez niego wyznaczonych. Nie wiadomo do końca kto projektował Krzyżtopór, ale architekt zamku spełnił życzenie właściciela przenosząc magię i astrologię w symboliczny budynek. Cztery dziedzińce odpowiadają czterem porom roku, 12 sal balowych to 12 miesięcy, 52 komnaty symbolizują 52 tygodnie, 365 okien to tyle co dni w roku, 7 wież odpowiadać miały siedmiu dniom tygodnia.
Okres świetności Krzyżtoporu skończył się podczas potopu szwedzkiego. Szwedzi zajęli zamek bez ani jednego wystrzału, ale zanim się stąd wycofali, zabrali z Krzyżtoporu prawie całe wyposażenie.
Dzieła zniszczenia dopełnili Rosjanie, którzy gdy spalili go doszczętnie w czasie konfederacji barskiej.
Mimo iż wieku temu zamek popadł w ruinę, wciąż robi ogromne wrażenie. Podczas naszej wizyty w Górach Świętokrzyskich, mogliśmy skorzystać z ciekawej propozycji nocnego zwiedzania ruin zamku. Spacer z pochodniami, pięknie oświetlone ruiny, tajemnicze zakamarki, odkrywanie tajemnic Krzyżtoporu wieczorową porą, a nawet tańce dworskie w sali balowej dostarczyły nam naprawdę emocjonujących wrażeń.
Oczywiście na wyobraźnię dzieci nic jednak nie wpłynęło tak, jak wstrząsająca opowieść o Białej Damie, oraz potyczki rycerskie na zamkowym dziedzińcu. W jednej z nich wziął udział nawet Franek.
Zwiedzanie nocne odbywa się od 1 kwietnia do 30 listopada każdego roku w ustalonych z góry terminach. Terminy zwiedzania oraz aktualne informacje o biletach znajdziecie TUTAJ.
Sabat Krajno – Park Rozrywki i Miniatur
Sabat Krajno to park rozrywki i miniatur, malowniczo położony w otulinie Świętokrzyskiego Parku Narodowego, u podnóża Łysicy.
W Parku znajdują się dmuchańce, park linowy, Kino 6D, plac zabaw dla dzieci, basen z łódeczkami i mnóstwo innych atrakcji. Głównym celem naszej wizyty był jednak „Cudowny Świat”, czyli największy park miniatur w Polsce. Można w nim zobaczyć niesamowite budowle z całego świata, takie jak Wieża Eiffela, Londyński Big Ben, Akropol, Koloseum, Krzywa Wieża w Pizie, Łuk Triumfalny, Biały Dom, Świątynia Lotosu, ale i dzieła stworzone przez naturę, m. in. wodospad Niagara i wulkan Etna.
Większość modeli wykonano w skali 1:25 z dbałością o każdy szczegół. Są niemal identyczne ze swoimi pierwowzorami. Watykańska Bazylika św. Piotra, jako jedyna na świecie wykonana została w skali 1:13. Wieże World Trade Center zadziwiają swoją wielkością górując nad pozostałymi obiektami. Wraz z iglicą mierzą ponad 21 metrów, a więc prawie tyle co sześciopiętrowy budynek.
Miniaturowe zabytki znajdują się na otwartym terenie. Można między nimi spacerować i podziwiać niesamowity kunszt modelarzy.
Można by pomyśleć, że Park Miniatur w Krajnie to atrakcja dla dzieci… Nic bardziej mylnego! Miniatury to małe modelarskie arcydzieła. Chodząc pomiędzy nimi, doskonale bawiły się zarówno dzieci jak i my.
Ponieważ dobra zabawa potrafi zmęczyć nawet najwytrwalszych poszukiwaczy przygód, czasami trzeba znaleźć chwilę odpoczynku, by wrzucić coś na ząb.
Na miejscu znajduje się piękna Restauracja Magia Sabatu, gdzie można skosztować regionalnych potraw, oraz dwa mniejsze punkty gastronomiczne – jeden na dole, drugi na szczycie z fantastycznym widokiem na okolicę.
Sabat Krajno to miejsce w którym można aktywnie spędzić czas przez cały rok. Poza ww. atrakcjami znajduje się tu również stacja narciarska, z jednymi z najdłuższych tras w regionie.
Bukowa Góra
Bukowa Góra to najwyższe wzniesienie Pasma Klonowskiego. Przyjemna trasa wiedzie przez las w otoczeniu buków i jodeł. Bukowa Góra jest piękna i ciekawa. Na szczycie znajdują się bloki i monolity skalne o wysokości do 5 m. Bukowa Góra jest piękna i ciekawa. Ponadto Bukowa Góra zalicza się do Korony Gór Świętokrzyskich. Potwierdzenia zdobycia poszczególnych szczytów dokonuje się poprzez przez kod QR.
Rezerwat Zachełmie
Odwiedziliśmy również rezerwat w Zachełmiu. Sam rezerwat to bardzo malowniczo położone ogromne wyrobisko po nieczynnym kamieniołomie dolomitów. Nawet w dzień panuje tu niesamowita cisza, a ludzi i turystów jest tu jak na lekarstwo. Miejsce idealne na wycieczkę i spacer.
Największą sensacją Zachełmia są pochodzące sprzed 395 mln lat tropy tetrapoda, pierwszego kręgowca, który opuścił środowisko wodne. Stanowił on ogniwo łączące ryby z zwierzęta czworonożne. Jest to jedyne miejsce występowania tropów tetrapoda na świecie!
Dąb Bartek
Warto również wybrać się do położonego nieopodal Zegańska, by na własne oczy zobaczyć majestatyczne drzewo z konarami wspartymi na metalowych podporach. To słynny dąb Bartek, nazywany królem Puszczy Świętokrzyskiej. Od 1954 r. jest chroniony prawem jako pomnik przyrody.
Potężny pień i szeroko rozłożona korona sprawiły, że w 1934 r. uznano go za „najokazalsze drzewo w Polsce”. Wiek tego imponującego dębu szypułkowego szacuje się na około 700 lat. Obwód pnia przy ziemi to aż 13,4 m, a wysokość – 30 m.
Na dębie umieszczone są dwa żeliwne figury Chrystusa Ukrzyżowanego. Na jednym widać datę – 1853 rok. Prawdopodobnie jest to pamiątka po wygaśnięciu epidemii cholery. Druga figura wedle tradycji została umieszczony na pamiątkę powieszenia na jego konarach dwóch polskich oficerów powstania styczniowego (1863 rok).
Dąb Bartek rośnie przy drodze z Zagnańska do Samsonowa. Tuż obok znajduje się bezpłatny parking. Drzewo jest ogrodzone, jednak wokół niego biegnie ścieżka umożliwiająca fotografowanie i oglądanie tego niezwykłego okazu.
Stanica Atamana w Samsonowie
Warto odwiedzić również oddaloną o kilka kilometrów od „Bartka” Stanicę Atamana w Samsonowie – kozacką karczmę z XVIII wieku, w której można spróbować pierogów krymskich, langoszę, soliankę i lwowską cytrynówkę. Rewelacyjne jedzenie przygotowywane jest osobiście przez gospodarzy.
Dlaczego zamieściliśmy to restaurację na liście atrakcji? Bo do Stanicy Atamana w zasadzie nie idzie się „na obiad”. Tu się idzie w odwiedziny. Jak do znajomego. Taka tu panuje atmosfera. Bo to co zostanie podane jest „jedynie” dodatkiem do sporej dawki serdeczności. To miejsce stworzone z pasją, bogate w opowieści historyczne. Każdy detal ma tu swoją historię. Pan Jacenty umila czas posiłku ciekawymi historiami i anegdotami. Nie ma nic lepszego niż niezwykle ciekawe opowieści w połączeniu z miłą atmosferą i wspaniałą kuchnią. Jeżeli cenicie takie miejsca to koniecznie powinniście odwiedzić Stanicę Atamana.
Stanica Atamana jest czynna tylko w weekendy w godzinach 12:00 – 20:00.
Ruiny huty „Józef” w Samsonowie
Nieopodal Stanicy Atamana w Samsonowie znajdują się ruiny huty „Józef”, działającej w latach 1818-1866. Pozostałe ruiny wielkiego pieca, wieży wyciągowej oraz hal produkcyjnych stanowią naoczne świadectwo przemysłowych tradycji regionu.
Obecna huta powstała z inicjatywy Stanisława Staszica w latach 1818-1823, na potrzeby Królestwa Polskiego. Na przestrzeni kolejnych lat była rozbudowywana i przebudowywana. Huta Józef pracowała głównie na potrzeby wojska. Produkcję sprzętu zbrojeniowego, elementów budowlanych, części maszyn i narzędzi gospodarczych oraz wyrobów ozdobnych zakończono w roku 1866.
Ruiny dawnego zakładu hutniczego udostępniane są do zwiedzania bezpłatnie. W pobliżu ruin znajduje się darmowy parking, stolik, wiata ławki i miejsce na ognisko.
Mamy nadzieję, że udało nam się pokazać Wam kawałek Gór Świętokrzyskich. To fascynujący cel podróży, który warto odkryć.
Jeśli macie jakieś pytania, lub chcecie uzupełnić post swoją wiedzą, piszcie śmiało w komentarzach.
Sporo jeździliście samochodem? Jak daleko od Waszego noclegu były te wszystkie atrakcje?