Zwiedzanie Wrocławia nie musi oznaczać wizyty w Panoramie Racławickiej czy Rynku. Spacer tropem murali to dobry pretekst, żeby zboczyć z głównego szlaku zwiedzania miasta. Jednym z nieoczywistych miejsc, które warto zobaczyć we Wrocławiu są kolorowe podwórka na Nadodrzu przy ul. Roosevelta. Od podwórka ściany kamienic zdobią przepiękne malowidła i rzeźby. Dzieło ma 250 metrów długości i ponad 1200 metrów kwadratowych powierzchni! Pracowali nad nim sąsiedzi z podwórka przy ul. Roosevelta przy wsparciu wrocławskich artystów.
Kolorowe podwórka na Nadodrzu we Wrocławiu śmiało można nazwać otwartą galerią dzieł sztuki. Bo co innego można powiedzieć o niesamowitych muralach i rzeźbach zdobiących elewacje tamtejszych kamienic? Jeśli dodamy do tego fakt, że zostały wykonane przez mieszkańców, przy wsparciu profesjonalnych artystów i studentów ASP zaangażowanych w OKAP – Ośrodek Kulturalnej Animacji Podwórkowej – miejscu temu śmiało przyznajmy status perełki, którą Wrocław z dumą powinien się chwalić na cały świat.
Wielu turystów zna tylko „uroczyste” oblicze miasta. Nie mniej interesujące jest jednak inne, nieoficjalne życie miasta, którego kronikę piszą uliczni artyści za pomocą puszek z farbą w sprayu. Kolorowe malowidła na zabytkowych, starych kamienicach wywołują u jednych zachwyt, a u innych niesmak. Osobiście bardzo lubimy ten sposób ożywienia miejskiej przestrzeni.
Celem sztuki ulicznej jest przekazanie myśli, wyrażeń i emocji. Sztuka uliczna jest publiczna i pomaga zwykłym ludziom dotknąć świata malarstwa poza galeriami i wystawami. Graffiti i murale wywodzą się się z tego samego środowiska, ale mają zupełnie inną ideologię. Jeden symbolizuje upadek, drugi przynosi harmonię. Graffiti to przede wszystkim kolorowe, ideologiczne obrazy, podpisy i rysunki najczęściej malowane sprayem. Niestety sporą ich część stanowią takie, które są po prostu bazgrołami zaśmiecającymi przestrzeń miast, ale są też takie, które na długo pozostają w pamięci mieszkańców miasta, a nawet przyciągają turystów.
W 2014 roku trzech wrocławskich artystów Mariusz Mikołajek, Witold Liszkowski oraz Jan Mikołajek postanowili poprzez sztukę odmienić przestrzeń zachodniego podwórza przy Roosevelta we Wrocławiu. Artyści wspólnie z mieszkańcami kamienicy stworzyli niezwykłe połączenie malarstwa, rzeźby i ceramiki, które wywołuje zachwyt i zaciekawienie.
W projekcie czynnie wzięli udział mieszkańcy. Uzbroili się w pędzle i farby, wzmocnili narzędzia wyobraźnią, kreatywnością, zbiorowym entuzjazmem i z radością stworzyli własne niezwykłe podwórze. Ściany ich domów zdobią prace o różnej tematyce, m. in. portrety mieszkańców kamienicy i ich pupili zamieszkujących podwórka. W ten sposób mieszkańcy, przedstawiając siebie i swoje zwierzęta, oddali część życia prywatnego dla dumy miejsca, w którym mieszkają. To wspaniale, gdy mieszkańcy nie stoją z boku, ale uczestniczą w rozwoju swojego rodzinnego miasta. Niezwykłe rysunki nie tylko uatrakcyjniły fasady, ale również ożywiły podwórka. Dziedzińce stają się coraz bardziej popularne, codziennie odwiedzają je turyści, a mieszkańcy z dumą chętnie opowiadają o swoim podwórku.
Mieliśmy przyjemność poznać Pana Zenona Dębowskiego mieszkańca kamienicy i autora niesamowitych rzeźb, wmurowanych w część muralu tworzących cykl „Rajski ogród”. Jest On również uwieczniony na jednej ze ścian. Pan Zenon jest swoistym przewodnikiem. Oprowadził nas po podwórku i opowiedział o historii powstania murali.
W elewacji jednej z kamienic umieszczona jest kapsuła czasu, zawierająca podpisy mieszkańców, artystów i gości, a także ich wspólne zdjęcie. Kapsuła została zamurowana pod osą stworzoną przez Zenona Dembowskiego.
Jako pierwszy pomalowano dziedziniec przy ulicy Roosevelta 5a, a następnie sąsiedzi z dziedzińca po drugiej stronie ulicy – od ul. Jedności Narodowej włączyli się w to przedsięwzięcie. W przygotowanie muralu było zaangażowanych dziesiątki osób. Pomalowali również ściany, pojawił się już nieco inny temat. Znajdują się tu murale poświęcone historii sztuki. Powstały na nim kompozycje inspirowane twórczością największych sław światowego malarstwa – od malarstwa jaskiniowego po Chagalla.
Na szarych murach podwórka zagościli van Gogh, Munch, Klimt, Mondrian, Wyspiański, Chagall czy Frida Kahlo.
Na dziedzińcu przy ul. Roosevelta 5a znajduje się pracownia, a dokładniej Ośrodek Kulturalnej Animacji Podwórkowej (OKAP). Przed warsztatem stoi duży kot i pies. Ośrodek prowadzi bezpłatne zajęcia z malarstwa i ceramiki, chętnie tam przychodzą dzieci i dorośli.
Sztuka, jako sposób na dbanie o własne podwórko, stała się atrakcją turystyczną. To wielka przyjemność dla tych, którzy uwielbiają odkrywać tajemnice Wrocławia! Najlepiej sami udajcie się na kolorowe podwórka na Nadodrzu i podziwiajcie!
Mam nadzieję, że udało mi się dostarczyć wielu przydatnych informacji na temat kolorowych podwórek na Nadodrzu. Jeśli masz jakieś pytania, lub chcesz uzupełnić post swoją wiedzą, pisz śmiało w komentarzach.
Spodobał Ci się artykuł – polub, udostępnij, zostaw komentarz. Będzie mi bardzo miło!
Super inicjatywa, zwalczmy szarość