Alghero, miasto położone na północno-zachodnim wybrzeżu Sardynii w prowincji Sassari, szczyci się długą tradycją związaną z przetwarzaniem cennego “Czerwonego złota”, czyli korali Morza Śródziemnego. Głębiny w jego okolicy obfitują w koral szlachetny, uważany za jeden z najlepszych na świecie. Nie bez powodu więc wybrzeże Alghero nosi nazwę Wybrzeża Koralowego (Riviera del Corallo).
Koral szlachetny, zwany również koralem czerwonym (Corallium rubrum), to gatunek koralowca z rodziny Coralliidae. Śródziemnomorski koral czerwony jest długowiecznym, wolno rosnącym gatunkiem, składającym się ze zbiorowisk małych polipów, które budują u podstawy ich miękkiego ciała, szkielet z węglanu wapnia pełniący funkcję wspierającą i ochronną. Wraz ze śmiercią organizmu szkielet jest kolonizowany przez inne polipy. Utworzone w ten sposób gałązki koralowiny, mają do 40 centymetrów długości. Polipy rosną obok siebie, dzięki czemu łączą się i rozwarstwiają, tworząc rafy koralowe.
POCHODZENIE
Korale poławiano w tej okolicy już od czasów rzymskich. Niestety Katalończycy, którzy od XIV do XVIII wieku byli we władaniu wyspy, poczynili w rafie bardzo duże szkody. Przez długi czas wyławiano je za pomocą techniki, która przewidywała użycie drewnianych narzędzi w kształcie krzyża św. Andrzeja, do którego doczepiano sieci. Następnie przeciągano je wykorzeniając koralowce, co miało katastrofalne konsekwencje dla delikatnego ekosystemu. Na szczęście dzisiaj wydobycie koralowca zostało rygorystycznie uregulowane i poddane ścisłej kontroli. Może być on wydobywany tylko 25 razy w roku przez wykwalifikowanych poławiaczy korali, czyli osoby mające odpowiednią licencję, wyłącznie w zanurzeniu, na głębokościach nie niższych niż 80 metrów w okresie od maja do października. Z płytkich wód się ich nie wyławia ponieważ zniszczonoby rafę. Poniżej 50 m głębokości, populacje Corallium rubrum na ogół charakteryzują się dużymi i rzadkimi koloniami.
TRADYCJA
Tradycja związana z wydobyciem i przetwórstwem koralowców na obszarze Alghero sięga czasów starożytnych. Mówi się bowiem, że już w czasach starożytnego Rzymu, a może nawet wcześniej, ten wspaniały skarb morza był używany do wyrobu biżuterii i przedmiotów ozdobnych. Z biegiem czasu jego rola w kulturze i lokalnym folklorze stawała się coraz bardziej istotna. Korali używano jako miary bogactwa damskich strojów ludowych, zdobionych koralowymi naszyjnikami. Przez stulecia prace stawały się coraz bardziej wyszukane i cenne. Z głęboko zakorzenionej tradycji rzemiosła do dziś w lokalnych pracowniach powstają prawdziwe dzieła sztuki.
CECHY CHARAKTERYSTYCZNE
Korale z Alghero swoją intensywną barwą i piękno zawdzięczają długiej tradycji złotniczej. Po wyłowieniu koral obrabia się techniką grawerowania przez co uwidaczniają się najlepsze cechy koralowca. Staje się on prawdziwym drogocennym kamieniem, osadzonym we wspaniałych klejnotach o niepowtarzalnych kształtach i kolorach. Tradycyjne połączenie ze złotem, perłami czy diamentami sprawiają, że jest to ozdoba o ponadczasowym pięknie.
W Alghero tradycyjne rzemiosło przetwórstwa koralowego utrzymuje niezmiennie najwyższy poziom doskonałości. Już w latach 50-tych ubiegłego stulecia w mieście powstała prestiżowa Szkoła Rzemiosła Koralowego, zajmująca się przygotowaniem i szkoleniem artystów. Aby utrwalać tradycję utworzono również Sekcją Koralową w Państwowym Instytucie Sztuki.
Ponieważ sardyński kurort chciał dzielić się wspaniałą i pełną pasji sztuką, utworzono w Alghero Muzeum Korali, mieszczące się w pięknej Villa Costantino. Można w nim podziwiać najbardziej znaczące i cenne dzieła, oraz odtworzyć historię, kulturę i legendy związane z cennym Czerwonym Złotem Alghero.
Muzeum Korali
adres: Via XX Settembre 8, Alghero
godziny otwarcia: od poniedziałku do niedzieli – 10.30 – 13.00 | 17.00 – 21.00
wstęp: 5 €, dzieci do lat 14 wstęp wolny
Oglądałam Wasze fejsbukowe zajawki z Sardynii i muszę przyznać, że mocno mnie zainspirowały do szukania biletów lotnicznych w tamtym kierunku:) Przepiękna wyspa i taka kolorowa <3
Polecam. Naprawdę warto!
Pięknie koral wygląda, na przykład taka koralowa biżuteria… Ale jak tak patrzę, to jednak mi się smutno robi, że zabieramy takie skarby z miejsc, gdzie lada moment mogą całkowicie zniknąć rafy koralowe…
Bardzo ciekawy tekst. W Alghero nie byłam, ale koral czerwony też wydobywany jest na Sycylii w okolicach Trapani. Nie ma tak dużo sklepów z biżuterią jak na Twoich zdjęciach, ale za to w Muzeum Regionalnym jest całe piętro poświęcone wyrobom z tego materiału. Najbardziej podobały mi się szopki bożonarodzeniowe z figurkami z korala.
Piękna jest to biżuteria, ale obawiam się, że wraz z wyniszczeniem natury poprzez pozyskiwanie koralu, miasto to wymrze, tak jak kiedyś miasteczka przy kopalniach złota.
Też mam tego typu wątpliwości. Sama z chęcią bym kupiła tego typu zawieszkę, ale nie nową, tylko w jakimś antykwariacie. Szkoda mi natury, a powstrzymać bym się nie mogła.
Ps. Cudowne zdjęcia!
Do niedawna zbiór C. rubrum był regulowany jedynie na poziomie krajowym. W 2011 r. i 2012 r. FAO-GFCM (Komisja ds. Rybołówstwa dla regionu Morza Śródziemnego) przyjęła wiążące zalecenia dla państw członkowskich, nakładające minimalne wymiary i ograniczenia głębokości. Niemniej jednak na Sardynii kompleksowy plan zarządzania istnieje już od 1989 roku. Plan nakłada dodatkowe i surowsze przepisy niż te nałożone przez GFCM, przy minimalnym rozmiarze połowu wynoszącym 10 mm podstawowej średnicy ( 7 mm dla GFCM) i głębokości na głębokość 80 m (50 m dla GFCM).
Cudownie wygląda taka biżuteria z korala 🙂
Sardynia jest wspaniała, to przepiękne, pachnące zielenią miejsce. Na pamiątkę biżuterię z koralem też mam….
Piękna biżuteria, zwłaszcza połaczenia koralowca z innymi kamieniami. A tak szczerze – naszym bursztynom też niczego nie brakuje 🙂
Kiedyś miałam takie korale, przepięknie wyglądają na skórze. Dałam mamie 🙂
Widzę bardzo fantazyjne wykonanie, każda sztuka inna 🙂 Osobiście nie lubię przywozić takich pamiątek, ale zawsze miło popatrzyć na tradycyjne wyroby.
Pięknie wyglądają te korale:) Myślę, że taki naszyjnik lub bransoletka mogłaby być świetną pamiątką z wyjazdu na Sardynię i w chłodne zimowe wieczory przypominać o cudownym czasie tam spędzonym:)
Pozdrawiam serdecznie!
Sardynia 🙂 Czekam na więcej!
Będzie więcej 😉
Piękne miejsce. W tamtych stronach mnie jeszcze nie było, ale kto wie… Biżuteria zdecydowanie zachwyca
Biżuteria jedyna w swoim rodzaju. Wygląda pięknie, ale mam obawy o zasoby naturalne koralu, które w naturalnym środowisku też wyglądają pięknie.
Piękna jest ta biżuteria. Już wiem jaka pamiątkę sobie stamtąd przywiozę 🙂
Wystawa sklepu wygląda niesamowicie!
To prawda. Obok takich wystaw nie można przejść obojętnie.
Muzeum korali wygląda ciekawie, ale sama biżuteria to już nie moja bajka 😉 Wolę jednak proste rzeczy.
Sardynia jest bardzo ładna. Piękne rzeczy tworzą z koralowców..
Muszę przyznać, że nie jestem wielką fanką biżuterii. Ale te cudeńka z korali są naprawdę zachwycające!
Hej! Bardzo przydatny wpis 🙂 A biżuteria jest zachwycająca. Niedługo wybieramy się własnie do Alghero i myślałam, żeby sprawić prezent w postaci biżuterii z korali mamie i siostrze – ale nie wiem jak z samolotem? Akurat wczoraj trafiłam na program, w którym podróżnym korale skonfiskowano (mimo legalnego zakupy). Ktoś pomoże? 🙂
Wiesz co ciężko mi to sobie wyobrazić żeby z lotnisku w Alghero ktoś miałby problem z przewiezieniem korali. To nie są jakieś korale niewiadomego pochodzenia z bazaru tylko biżuteria sprzedawana w certyfikowanych sklepach i pracowniach. Sami strzeliliby sobie w kolano bo taka informacja szybko rozniosłaby się w sieci i turyści przestaliby je kupować. My przywieźliśmy kilka bransoletek i nikt o nic nie pytał 🙂
Właśnie tak sądzę, że sami by sobie krzywdę wyrządzili takim podejściem, ale chciałam się upewnić 🙂 Dzięki za pomoc! A już jutro Sardyniaaa 🙂
Super. To życzę wspaniałych wakacji!
Sardynia jest na mojej liście marzeń 🙂 Niewiele wiem o koralu, może być ciekawą pamiątką. Pozdrawiam serdecznie.
Piękne zdjęcia! Włochy to naprawdę piękny kraj, sporo gór i starych miast do zwiedzania… Mam nadzieję, że uda mi się zwiedzić chociaż niektóre najciekawsze miejsca w te wakacje ;)) Z włoch mam mydełko z starej włoskiej mydlarni Saponificio Varesino 😉