Przełęcz Jugowska z dziećmi

W południowo-zachodniej części Polski na terenie województwa dolnośląskiego w Sudetach Środkowych znajdują się Góry Sowie. Masyw rozciąga się od Przełęczy Srebrnej (585 m n.p.m.) na południowym wschodzie, gdzie kończą się Góry Bardzkie, w kierunku północnego zachodu w stronę doliny rzeki Bystrzycy. Ich wiek szacuje się na około 2,5 miliarda lat, co czyni je jednymi z najstarszych skał na świecie.

Góry Sowie tak malownicze w wielu swych zakątkach i tak ciekawe zróżnicowaną przeszłością, to atrakcyjny teren dla turystów o różnym stopniu przygotowania. Od najmłodszych i początkujących którzy mają do dyspozycji łagodne trasy jak też dla wyrobionych i poszukujących specjalnych osobliwości. A zakres ich jest bardzo szeroki.

W Góry Sowie warto wybrać się o każdej porze roku. Późną wiosną pojawia się soczysta zieleń drzew i górskich łąk, które latem przeistaczają się w kwiecisty kobierzec. Jesienią o poranku można podziwiać las spowity białą mgłą nadającą magicznego klimatu. Zimą Góry Sowie nabierają charakteru przykrywając się białym puchem na długie tygodnie. Czyste powietrze, długo utrzymująca się pokrywa śnieżna, malownicze i zróżnicowane trasy narciarskie to wielka zachęta dla miłośników białego szaleństwa, a ośnieżone grzbiety i doliny to istny raj dla oka.

W Góry Sowie, gdzie w 1991 roku ustanowiono Park Krajobrazowy Gór Sowich, oprócz wycieczkowiczów poszukujących zwykłych turystycznych atrakcji, takich jak wieże widokowe z których roztaczają się piękne widoki, przyjeżdżają miłośnicy historii. Znajdują się tam bowiem rozległe podziemne kompleksy z okresu drugiej wojny światowej. Ich przeznaczenie nie zostało do dziś wyjaśnione ale jednym z rozważanych wariantów jest budowa głównej kwatery Hitlera, lub fabryki tajnej broni. Na terenie Gór Sowich znajdują się także okazałe fortyfikacje, takie jak gotycko-renesansowy zamek Grodno i twierdza Srebrnogórska.

Na pierwszy wypad w góry z naszymi 4 miesięcznymi bliźniakami wybraliśmy właśnie Góry Sowie. Wiele osób uważa, że podróże z dziećmi są kłopotliwe, drogie, poza tym dzieci i tak nic z tego nie zapamiętają, więc nie warto zabierać ich w podróż. Lista wymówek jest bardzo długa…

Zawsze starliśmy się traktować mniejsze czy większe wypady jako część naszego codziennego życia. Dzieci łatwiej przystosowują się do nowych sytuacji, jeśli ich rodzice są spokojni, a im prędzej zaczynają podróżować, tym szybciej stają się e normą również dla nich. Dzieci szybko przyzwyczajają się do nowych miejsc i sytuacji, a przez poznawanie ludzi i kultur stają się bardziej aktywne, otwarte i tolerancyjne.

To prawda, że z małymi dziećmi, szczególnie z niemowlakami, podróżuje się inaczej. Poruszamy się wolniej, musimy poświęcić trochę czasu na karmienie, czy zmiany pieluch. Podany czas przejścia szlaku trzeba liczyć przynajmniej podwójnie, w zależności od wieku dziecka. Takie wspólne wyprawy dają jednak wiele satysfakcji i są świetną rodzinną zabawą, a masa wspaniałych wspomnień pozostanie na całe życie. Wyprawa w góry z małymi dziećmi wbrew pozorom nie musi być bardzo skomplikowana, jeśli się do niej odpowiednio przygotujemy. Przy odpowiednim sprzęcie i dobrej organizacji nie ma rzeczy niemożliwych.

Góry Sowie to doskonałe miejsce na wyjazd z dziećmi, ponieważ dojazd z Wrocławia zajmuje nieco ponad godzinę, a wiele łagodnych tras i punktów widokowych znajduje się blisko dróg i parkingów.

Przełęcz Jugowska

Jako pierwszą odwiedziliśmy Przełęcz Jugowską (801 m n.p.m.), gdzie schodzą się leśne drogi, m.in. Grzbietowa z Koziej Równi i Huzarska z Kalenicy. Przez przełęcz przebiega świeżo wyremontowana droga między Pieszycami a Nową Rudą, także bardzo łatwo się tu dostać. Znajduje się tu parking, bar, tablice informacyjne, drogowskazy ze szlakami.

Atutem Przełęczy Jugowskiej jest obecność wielu utwardzonych dróg gruntowych, które świetnie nadają się dla rodzin z małymi dziećmi. Łagodne, malownicze, a co najważniejsze przyjazne najmłodszym turystom ścieżki to idealne miejsce na rodzinne wędrówki. Jeżeli nie zależy nam na zdobywaniu schronisk i szczytów to spokojnie możemy wybrać się na Przełęcz Jugowską z wózkiem. Jeżeli myślimy o wejściu na Kalenicę czy Wielką Sowę to przyda się raczej chusta albo nosidło.

Polana Jugowska

Nieco ponad przełęczą, w kierunku Wielkiej Sowy znajduje się Polana Jugowska o łagodnym spadzie zboczu Koziej Równi z której rozpościerają się wspaniałe widoki na Wzgórza Wyrębińskie i górną część Doliny Jugowskiego Potoku. Początkowo droga w kierunku polany jest dość stroma i mocno kamienista, ale po ok 50 metrach ścieżka łagodnie wiedzie pod górę, a droga staje się ubita i całkiem przyjemna. Na polanie znajdują się wiaty z kominkami i miejsca w których można rozpalić ogniska. Zimą działa tutaj wyciąg narciarski orczykowy, idealny dla dzieci i początkujących narciarzy.

Stok Rymarz

Po drugiej stronie Przełęczy Jugowskiej wznosi się stok Rymarz (913 m n.p.m.). Z przełęczy wiedzie do niego szeroka, ubita, leśna droga, idealna do spaceru z wózkiem.

Nieco poniżej, na zachodnim zboczu Rymarza, na wysokości 740 m n.p.m. znajduje się schronisko PTTK „Zygmuntówka”, a u podnóża stoku – Bukowa Chata. Stanowią one doskonałą bazą wypadową dla turystów, wyjątkowo atrakcyjne zimą ponieważ na stoku znajduje się ośrodek narciarski Jugów Park z dwoma wyciągami i sześcioma trasami narciarskimi, od niebieskiej do czarnej o długości od 160 do 800 metrów. Do obydwu schronisk prowadzą drogi z Przełęczy Jugowskiej. Pod Bukową Chatę można dojechać samochodem od strony Jugowa.

Platforma widokowa pod Kozią Równią

W Górach Sowich znajduje się wiele wież i punktów widokowych. Tuż poniżej przełęczy, przy leśnej szutrowej drodze, znajduje się drewniana platforma widokowa, w sam raz na wycieczkę z małymi dziećmi lub spacer z wózkiem. Widok obejmuje Kotlinę Dzierżoniowską z górą Ślężą w tle.

Na platformę bardzo łatwo trafić. Przy głównej drodze, znajduje się kilka miejsc parkingowych, a także tablica informacyjna wskazująca drogę do platformy widokowej. Auto można spokojnie zostawić na dużym parkingu na przełęczy, ponieważ wejście na szlak znajduje się jakieś 200 m poniżej, bezpośrednio przy drodze w kierunku Pieszyc. Na platformę prowadzi szlak żółty o przebiegu: Przełęcz Jugowska – platforma widokowa pod Kozią Równią – Kozie Siodło. Z parkingu do platformy jest około 25 minut spokojnej wędrówki. 

Ze starszymi dziećmi warto wybrać się na Kalenicę (964 m n.p.m.), gdzie znajduje się stalowa, dwupoziomowa, 20 metrowa wieża widokowa z 1923 roku, oraz na Wielką Sowę (1015 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Gór Sowich, na którym znajduje się wysoka na 25 metrów kamienna wieża widokowa wybudowana w 1906 roku. Dojście na Wielką Sowę z Przełęczy Jugowskiej, przez Przełęcz Kozie Siodło, zajmuje około 1,5 godziny.

W niezbędne akcesoria na pierwszą górską wycieczkę z niemowlakami zaopatrzył nas sklep Fabryka Wafelków, oferujący całą gamę produktów przydatnych w podróży dla dzieci i rodziców.

https://www.fabrykawafelkow.pl/

Podczas wycieczek świetnie sprawdziły się butelki antykolkowe Twistshake, z mikserem, oraz praktycznym pojemniczkiem na mleko w proszku. To idealne rozwiązanie, bo już przed podróżą można przygotować sobie odpowiednią ilość mleka. Pojemnik z mlekiem w proszku znajduje się w butelce dzięki czemu mleko w proszku nie zajmuje dodatkowego miejsca w plecaku.

Podczas wyjazdów bardzo przydatne są bezwonne i bezzapachowe chusteczki do dezynfekcji smoczków i innych przedmiotów mających kontakt z buzią dziecka. Z doświadczenia wiem, że wypadają one w najmniej spodziewanym momencie. Wielokrotnie przerabialiśmy to z Hanią. Zwykle kończyło się to chodzeniem po restauracjach czy kawiarniach i proszeniem o przepłukanie smoczka wrzątkiem, oczywiście jeżeli taka była w pobliżu.

W podróży często sięgamy po termos i nie sposób wyobrazić sobie wyjazdu bez niego. Turkusowy termos hiszpańskiej marki Kiokids wykonany ze stali nierdzewnej najbardziej spodobał się Hani. W nim woda pozostaje zimna przez cały słoneczny dzień.

W górach, gdzie promieniowanie jest najbardziej intensywne, okulary są koniecznym elementem ekwipunku. Dziecięce oczy są narażone bardziej niż oczy dorosłych, na promienie UV, dlatego okulary powinny zapewniać ochronę przed szkodliwym promieniowaniem. Tanie okulary bez filtra, kupowane na ulicznych straganach, mogą wywołać więcej szkody niż pożytku. Okulary Real Kids posiadają filtr zapewniający ochronę przed promieniowaniem UV, do tego są elastyczne i bardzo odporne na zniszczenia. Kolor oprawek okularów Switch zmienia się wraz z intensywnością promieniowania – im więcej słońca, tym bardziej wyrazisty kolor. Hania jest zachwycona swoimi „magicznymi” okularami.

Wpis powstał we współpracy ze sklepem Fabryka Wafelków, oferującym wyjątkowe akcesoria dla dzieci i rodziców.

25 Comments
Sylwia 20 marca 2018
| |

Góry Sowie wciąż przede mną, czekają mnie cudowne widoki 🙂

Magda 20 marca 2018
| |

W Gorach Sowich jeszcze nie bylam, ale na pewno zawitam. Poza tym jestem jak najbardziej za podróżowaniem z dziecmi.
Piekne zdjecia ….

TosiMama 12 grudnia 2017
| |

Ojej! Jaka piękna pogoda! Lato wróć!!!

Rafał 12 października 2017
| |

Chyba wybiorę się tam ze swoimi szkrabami 🙂

Nieidealna Anna 19 września 2017
| |

Ale tutaj pięknie, malownicze miejsce. Jesteście bardzo odważni i podziwiam was, że od pierwszych chwil podróżujcie z dziećmi 🙂

Magda 18 września 2017
| |

Góry Sowie w planach mam już od dawna. Rok temu byliśmy już blisko ale zdecydowaliśmy się na Góry Stołowe. Jesienią musi być tam pięknie 🙂

Michał Moskal 3 września 2017
| |

Fajny tekst z świetnymi zdjęciami. Ach, aż chciałbym tam teraz być. Mój podróżniczy apetyty został podrażniony. Dziękuje

tinah 3 września 2017
| |

super! w przyszłym roku będę potrzebować dużo wózkowych szlaków

bookiecik 30 sierpnia 2017
| |

Brawa za odwagę!

Tomek 30 sierpnia 2017
| |

Nigdy nie byłem miłośnikiem gór, ale te zdjęcia zachęcają do spaceru.

DeVi102 29 sierpnia 2017
| |

Milo ze mozna bylo tez cos poczytac poza ogladaniem 🙂

Michał Kucharski 28 sierpnia 2017
| |

Fantastyczna relacja z wyprawy i wspaniałe zdjęcia!
Pozdrawiam

Anonimowy 27 sierpnia 2017
| |

Piękne miejsce, na pewno warto je zobaczyć 🙂

Sama jeszcze dzieci nie mam, ale jak już się ich dochowam, na pewno nie zamknę się z maluchami w domu 🙂 Dzieciom trzeba pokazywać świat, oswajać je z nowościami, a podróże są ku temu idealną okazją! No i czy może być coś lepszego, niż wspólnie i aktywnie spędzony czas na powietrzu? A co do Gór Sowich – musimy się tam koniecznie wybrać. Tyle miejsc już na mapie Polski mamy odwiedzone, ale w tamtych stronach jeszcze nas nie było. Zupełnie nie wiem czemu, bo patrząc na Wasze zdjęcia dochodzę do jednego wniosku – tam jest tak pięknie…

Pola - Odpoczywalnia 24 sierpnia 2017
| |

Piękne miejsce, nigdy jeszcze nie dotarliśmy w góry sowie, zawsze jakoś za daleko i wybieramy pasma bardziej na wschodzie.
Co do podróżowania z dzieciakami, mamy takie samo podejście, też jeździmy sporo, w zasadzie od początku z naszymi maluchami:)

balkanyrudej 24 sierpnia 2017
| |

Góry Sowie są świetne, takie idealne na lekki chillout 😉 Ostatnio byłam tam z moim małżonkiem (dla którego był to pierwszy raz w tych górach) w lutym i zrobiliśmy sobie przyjemną pętlę z Wielką Sową w roli głównej. Nie są to też trudne technicznie góry, więc i dzieciaki mogą mieć tam niezłą frajdę.

Katarzyna Kant 24 sierpnia 2017
| |

Nie doceniałam tego regionu Polski 🙂 Widzę, że to poważny błąd 😀

backup Ania 23 sierpnia 2017
| |

Az sie dziwie ze obeszłam wszystkie góry w Polsce, oprócz własnie Sowich. No ale góry mi chyba nie uciekną 🙂

Joanna Kołpak 23 sierpnia 2017
| |

Piękne zdjęcia 🙂 Kto wie może też się tam wybierzemy z dziećmi. Szlak już przetarty 😉

Książko Miłości Moja 23 sierpnia 2017
| |

Wędrówki górskie nie są naszą pasją. Lubimy zwiedzać na płaskich terenach. Świetne natomiast są gadżety wspomniane przez Ciebie. Szkoda, że nie miałam pojęcia o tych chustevzkach do dezynfekcji skoczków, kiedy moje dziewczyny jeszcze korzystały ze skoczków. Prawdą jest, ze smoczki wyskakują, kiedy najmniej się tego spodziewasz.